Posiadanie uszkodzonego samochodu, którym po prostu nie da się jeździć i którego nie zamierzamy naprawiać zwyczajnie mija się z celem. Dlatego też dobrym pomysłem jest po prostu sprzedanie go, choćby na części.
Jednakże problemem jest transport takiego wehikułu do potencjalnego klienta. Są osoby, które przyjeżdżają na miejsce transakcji i samemu zabierają auto, chociażby odholowując go. Jeśli jednak nie mamy takiego kupca, lub chcemy dostarczyć samochód na giełdę – co zrobić? Najprostsze jest holowanie.
Wystarczy tylko znajomy, który posiada swój sprawny wehikuł i hak oraz linka, a następnie odpowiednie przymocowanie całości. Problem pojawi się wtedy, gdy uszkodzony jest układ kierowniczy, co eliminuje możliwość skręcania.
Jest raczej mało prawdopodobne, że nie będziemy musieli tego robić, nawet jeśli giełda znajduje się dosłownie w linii prostej od garażu. Wtedy można skorzystać z usług mechanika. Nie po to, aby naprawiać pojazd, ale aby wykorzystać lawetę, jaką zapewne posiada.
Chociażby pomoc drogowa na pewno udzieli nam takiego wsparcia. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi opłatami, a tym samym musimy wcześniej sprawdzić ich wysokość i przekonać się, czy aby nie przekroczą wartości sprzedawanego samochodu.
